Wczoraj w budynku Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie odbyła się uroczysta Gala z okazji 60 lecia Polskiego Związku Judo.

Spotkanie było przede wszystkim okazją do wspomnień i uhonorowania wyników naszych mistrzów, a wielu ich się zjawiło. Medaliści olimpijscy, Mistrzowie Świata, Mistrzowie Europy i kraju, to głównie dla nich była ta uroczystość. Szkoda, że zabrakło ostatnich medalistów z igrzysk: Anety Szczepańskiej, Pawła Nastuli i Waldemara Legienia.

Brakowało również, przy tej szczególnej okazji, zaznaczenia obecności byłych Prezesów PZ Judo, warto było wspomnieć o osobie Hiromi Tomity i „skoku Tomity” przecież to był znaczący okres rozwoju naszego judo.

Sala na stojąco i oklaskami przywitała „Mistrza” Ryszarda Zieniawę – otrzymał on nominację na najwyższy stopień judo w kraju 9 Dan i przypomniał, że w Seulu w klasyfikacji medalowej zajęliśmy 2 miejsce i „pobiliśmy japończyków”. Tutaj nie mamy chyba żadnych uwag – „Mistrz” powinien posiadać najwyższy stopień.

Uważam, że znalazły by się jeszcze osoby, które warto byłoby nominować podczas podsumowania 60 lat polskiego judo, np. Beata Maksymow (a o tym pisałem w artykule: Komu biało-czerwony pas ?)

Podsumowując, było uroczyście, ale jednak czegoś brakowało.

Zdjęcie: Paweł Klimek

Pełna relacja na stronie PZJUDO: Gala jubileuszowa z okazji 60-lecia Polskiego Związku Judo