Dwie polskie drużynowe wicemistrzynie świata w judo – Katarzyna Kłys (-70 kg) i Katarzyna Furmanek (+78 kg) startować będą od 1 do 3 października w zawodach Grand Prix w Taszkiencie. Transmisje codziennie na żywo w telewizji FightKlub od g. 14:00.

Od Mistrzostw Świata w Astanie, gdzie Polki zdobyły srebrny medal po finale z Japonią (0-5), minął miesiąc. Większość czołowych zawodniczek w tym czasie nigdzie nie startowała, szykując formę na jesienne turnieje w kwalifikacjach olimpijskich. Od zawodów w Uzbekistanie rozpoczyna się decydujący etap walki o Igrzyska w Rio de Janeiro.

W Taszkiencie startować będą Katarzyna Kłys (-70 kg) i Katarzyna Furmanek (+78 kg) oraz Jakub Kubieniec (-81 kg), Patryk Ciechomski (-90 kg) i Maciej Sarnacki (+100 kg). O kolejne punkty do rankingu walczyć będzie też sędzia Sławomir Kownacki, prezes Polskiego Związku Judo.

Na liście zgłoszeń jest złota medalistka MŚ w Kazachstanie Chinka Yu Song (+100 kg), z którą w tym roku już raz wygrała Katarzyna Furmanek. – Z całych sił będę walczyła do końca kwalifikacji o bilet na przyszłoroczną olimpiadę – mówi polska judoczka.

W 2014 roku w GP w Uzbekistanie Polki wywalczyły aż 3 medale – złoty Daria Pogorzelec (-78 kg), a brązowe Arleta Podolak (-57 kg) i Katarzyna Kłys (-70 kg). Dwie pierwsze tym razem nie będą startowały w Taszkiencie, gdyż wyjechały na Igrzyska Wojskowe. Zawody rozgrywane są raz na 4 lata, a tym razem organizatorem jest Korea Południowa.

Przed własną publicznością faworytami 3-dniowego turnieju będą judocy z Uzbekistanu. W 2013 roku w pierwszej edycji GP w swoim państwie wygrali rywalizację aż w 5 kategoriach wagowych. Przed rokiem zwyciężył już tylko Rishod Sobirov (-66 kg). W tegorocznych MŚ zdobył brązowy medal, co było największym sukcesem reprezentacji Uzbekistanu.