Tak naprawdę nie wiem od czego tu zacząć. Tyle tego jest. Czekałem na zmiany, wstrzymywałem się od krytykanctwa, wierzyłem że mają jakiś plan, chcą dobrze, obserwowałem, rozmawiałem, wskazywałem nowe nurty, braki, pytałem, tłumaczyłem. I …mam dość pracy na rzecz Judo ! Wyleczono mnie. Sądziłem, że nam wszystkim leży na sercu dobro naszej dyscypliny! Lecz byłem w błędzie!

Zdecydowana większość tego gremium dba tylko o własne interesy! O własne kariery i rozkoszuje się swoimi 5 minutami. Wszelkie tak chucznie zapowiedziane zmiany się tak ślimaczą że to aż trudno w to uwierzyć! Tak prosta sprawa jak nowa, nowoczena strona PZJ do dziś jej nie ma, a to koszt około 2 tyś złotych i czas góra miesiąc! Nawet to przerasta obecne władze PZJ! Pozyskiwanie nowych źródeł finansowania Judo tak zapowiadane – nie istnieje ! Pogodzenie środowiska – totalna klapa, nawet próby nie było ! Do tego co rusz wpadki i potknięcia. Kalendarz na ostatnią chwilę i to jeszcze nie kompletny.

Składy kadr narodowych na 2016- nie ma w żadnej kategorii wiekowej! Szkolenie – nie istnieje! Bo przecież nie można nazwać szkoleniem tych zrywów. Brak planów i co najgorsze pomysłów jak to wszystko ogarnąć! Informacje na stronie PZJ nie informują lecz często zaskakują kluby, trenerów i samych zawodników. Wszystko zamieszczane jest za pięć dwunasta i z kapelusza!

Czy to taki problem ułożyć plan szkolenia do jednej imprezy w 2016 roku dla Juniora mł. czy Juniora? Czy problemem jest zamieszczenie Kadr dla tych grup wiekowych?

Seniorów z szansami na kwalifikacje do IO Rio jest tyle co kot napłakał więc to już żadna filozofia! Czas policzyć punkty zrobić mapkę startów i jeszcze spróbować. Przy czym jak nie bedzie wychodziło skorygować plany startowe i dać sobie spokój z 2016 Rio! Natomiast już teraz rozpisać plan na Tokio 2020 i tym się zająć! Bo czasu do Tokio jest już coraz mniej i może za chwilę być już za późno !

Druga sprawa to uzyskać w końcu ten upragniony cel – medal IO. Wszyscy dosłownie wszyscy mówią co trzeba zrobić, wiedzą jak! Mało tego uczestniczą od kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu lat w budowaniu tego sukcesu. Oczywiście w różnych układach , zarządach byli lub są przy tworzeniu tego dzieła i …… ? Nic, zero, nul jeśli chodzi o ten produkt finalny!

Udaje się czasami uzyskać znaczące wyniki w juniorach siłą rozpędu, pracą klubów, a potem klapa! To znaczy że system jest błędny i znawcy do niczego. Skoro pokolenie po pokoleniu marnujemy i nic z tego nie wynika !

Czekamy na diament a ja jestem przekonany że i tak nie potrafilibyśmy go wykorzystać! Bo młotkiem diamentów się nie szlifuje!

Czas na rewolucję ! Pomysł i realizację! Obecna władza Związku nie ma niczego co można by wykorzystać dla dobra naszej dyscypliny! Nie pomogą nam w niczym bo sami potrzebują pomocy ! Kompletne nieporozumienie tak można to określić! Ci co mają styczność ze Związkiem doskonale to wiedzą ! Możemy liczyć tylko sami na siebie! Jak długo Panowie i Panie z Zarządu będą ciągnąć tą farsę ! Czas na dymisję. Wstyd.

Może warto postawić na mlodych ambitnych! Tych którzy mają jakąś wizję, a przedewszystkim którym się chce!! Zatrudnić szkoleniowca na wysokim poziomie z krajów bylego Związku Radzieckiego? Są wśród nas młodzi ambitni działacze/ trenerzy jest nas bardzo dużo i to oni powinni być w strukturach PZJ bo tak naprawdę PZJ to właśnie te setki młodych klubów ! I to oni doskonale czują obecną sytuację w kraju. Odnajdują się w tym , pozyskują środki, szkolą i rozwijają się! Są otwarci na nowatorskie rozwiązania! Jedyne czego im brakuje na dziś ? To wiary że można razem w końcu odsunąć od władzy starą namenklaturę i wziąć stery we własne ręce! Jest Was tak wielu że wybory wygracie w cuglach ! Czego Wam życzę w 2016 roku!

Do dzieła Panowie Samurajowie !