– Liderem naszej reprezentacji jest Paweł Wawrzyczek (60 kg, K.S. Judo Czechowice-Dziedzice). W tym roku jest trzy razy był w finałach Pucharu Europy Kadetów – przyznał trener kadry Polski Janusz Piechna przed PEK w Bielsku-Białej (19-20 maja).

– O ile w ubiegłym roku trzykrotnie stawał na najniższym stopniu podium, o tyle w tegorocznych PE za każdym razem był w finale. Wygrał w Zagrzebiu, a drugie miejsca zajmował w Twerze i Berlinie. Na co dzień w Czechowicach-Dziedzicach trenuje pod okiem trenera Bogusława Tyla – powiedział selekcjoner Piechna, któremu w pracy pomaga m.in. Piotr Sadowski z Bytomia.

Minimum na ME Kadetów w miejscowości Bar w Czarnogórze wypełnił też Dawid Pękala (50 kg, UKS Sokół Pisarzowice). – Dobrą dyspozycję z pojedynczych zawodów musi potwierdzić kilku zawodników, m.in. Adrian Prochaska (90 kg, MMKS Wojownik Skierniewice) – 7. w Twerze i Zagrzebiu, Szymon Woźniak (73 kg, UKS Grot Kraków) – 7. w Twerze, Michał Głowacki (81 kg, AZS Gliwice) – 7. w Berlinie, Bartosz Ponichtera (60 kg, UKS Siódemka Sochaczew) – 7. w Zagrzebiu czy Paweł Kurtyka (60 kg, GKS Czarni Bytom) – 5. w Teplicach – dodał szkoleniowiec.

Janusz Piechna mówi, że bardzo liczy na Wawrzyczka, Ponichterę, Woźniaka, ale też na takich zawodników jak Ksawery Morka (50 kg, UKJ Ryś Warszawa) i Tomasz Czerniawski (66 kg, AZS UW Warszawa). – Różnice w europejskiej czołówce są minimalne. To pocieszające, że mamy wśród najlepszych nie jednego czy dwóch judoków, ale sporo więcej. Dla nich taki start w PEK w Bielsku-Białej jest wyróżnieniem i ogromną motywacją do dalszej pracy. Naprawdę mam w kadrze grupę fajnych 15- i 16-latków, którzy mają szansę zostać dobrymi seniorami – stwierdził Piechna.

—–
Biuro Prasowe Pucharu Europy Kadetów, Bielsko-Biała 2012