PAP /28.02.2008 15:56
221 zawodniczek z 45 krajów zgłosiło się do udziału w turnieju o Puchar Świata w judo, który odbędzie się w najbliższy weekend w Warszawie. W liczbie tej są 23 polskie judoczki.
„To najstarszy turniej w Europie, a zarazem ostatni przed mistrzostwami Europy. Uczestniczki turnieju będą miały szansę zdobycia punktów w kwalifikacjach olimpijskich. Nic więc dziwnego, że zgłosiło się 221 zawodniczek z czterech kontynentów, w tym spoza Europy z takich krajów jak Chiny, Kuba, Brazylia czy Kanada, a także z Portoryko” – powiedział podczas konferencji prasowej prezes PZJudo, Andrzej Falkiewicz.
Dodał, iż hala Arena na warszawskim Ursynowie chętnie udziela gościny judo. W tym obiekcie odbyły się już m.in. mistrzostwa Polski, mistrzostwa Europy open, teraz czas na turniej o Puchar Świata, a we wrześniu na mistrzostwa Europy juniorów.
Trener reprezentacji Polski kobiet, Jerzy Dodzian poinformował, że w turnieju w Warszawie wystąpią „wszystkie najlepsze polskie dziewczyny”. „Turniej w Warszawie to będzie nie tylko kwalifikacja olimpijska, ale również sprawdzian przed kwietniowymi mistrzostwami Europy w Lizbonie. Trzeba będzie zajmować jak najlepsze miejsca, aby wypełnić kryteria, którymi będzie się kierował związek przy zatwierdzaniu składu na mistrzostwa” – powiedział.
„Gdyby udało się zdobyć trzy kwalifikacje olimpijskie – byłbym szczęśliwy. Mamy młodą drużynę, z której występ trzech dziewcząt na olimpiadzie byłby sukcesem. Ula Sadkowska w wadze +78 kg ma już zapewniony start w Pekinie, tu w Warszawie będzie startowała ze względów szkoleniowych. Dla innych, w wagach 52, 57 i 70 kg, stawką będzie udział w olimpiadzie. Monika Cabaj (52 kg) zajmuje obecnie szóstą lokatę w europejskim rankingu olimpijskich. Obecnie największą trudność sprawić jej mogą nie rywalki, ale kontuzja, której nabawiła się w turnieju o Puchar Świata w Sofii. W lepszej sytuacji jest Inga Kołodziej (57 kg), piąta w rankingu, mająca ponad 20 punktów przewagi nad szóstą na tej liście, Holenderką Deborah Gravenstijn. Natomiast Katarzyna Piłocik (70 kg) zajmuje czwarte miejsce rankingowe, ale jej przewaga nad następnymi waha się w granicach dziesięciu punktów” – powiedział Jerzy Dodzian.
Na igrzyskach Europę będzie reprezentować po pięć judoczek w każdej wadze – nie licząc tych, które już zdobyły prawo olimpijskiego startu, zajmując miejsca 1-5 w ubiegłorocznych mistrzostwach świata.
Trener przypomniał, iż punkty do rankingu olimpijskiego europejscy judocy mogli zdobywać – oprócz mistrzostw świata – w 11 turniejach o Puchar Świata (i o Super Puchar Świata) oraz w ubiegłorocznych i tegorocznych mistrzostwach Europy, a pod uwagę będą brane najlepsze cztery wyniki.
„Turnieje o Puchar Świata mają formułę otwartą, mogą w nich uczestniczyć reprezentanci każdego kraju. Na innych kontynentach formuła eliminacji zamyka się do udziału zawodników tylko z tamtych kontynentów. Europejskie turnieje są więc o wiele trudniejsze” – dodał.
Prócz ekipy polskiej najliczniejsze składy, w których nie brak czołowych zawodniczek, awizują – Francja, Niemcy i Rosja, zgłaszające po 14 judoczek.
Walki eliminacyjne każdego dnia będą się rozpoczynały o godz. 10, a finały – o 15.00. W sobotę rywalizacja odbędzie się w wagach 48, 52, 57 i 63 kg, a w niedzielę – w 70, 78 i +78 kg.
