– Spodziewałem się 3-4 medali, ale przez myśli mi nie przeszło, że nasze zawodniczki zdobędą aż 3 złote. To świetny wynik – mówi prezes Polskiego Związku Judo Sławomir Kownacki, który podsumował start reprezentantek kraju w turnieju European Open w Warszawie. Polki wygrały klasyfikację medalową.

Na konferencji prasowej przed stołecznymi zawodami panował optymizm, ale o 3 złotych medalach nikt głośno nie mówił.

Sławomir Kownacki: Bardzo się cieszę z tego ogromnego sukcesu naszych judoczek. Nie byłoby takich znakomitych rezultatów, gdyby nie praca dziewczyn i atmosfera wprowadzona przez trenerką reprezentacji Anetę Szczepańską, jak również współpraca z trenerami klubowymi, ich zaangażowanie. To procentuje sukcesami i jestem bardzo szczęśliwy. Spodziewałem się 3-4 medali, ale przez myśli mi nie przeszło, że nasze zawodniczki zdobędą aż 3 złote.

Z roli faworytki wywiązała się doświadczona i utytułowana Katarzyna Kłys. Była rozstawiona z nr 1 i zdobyła złoto w wadze -70kg.

Sławomir Kownacki: Pierwsza walka była dla niej najtrudniejsza, bo wyszła do niej troszkę spięta. To wynik odpowiedzialności za wynik, oczekiwań wobec niej. Wtedy jeszcze nie pokazała pełni swego kunsztu, ale później było bardzo dobrze, a w finale potwierdziła, że jest zawodniczką najwyższej klasy światowej. Nie ukrywam, że Kasia jest jedną z kandydatek do medalu na Igrzyskach Olimpijskich.

Niemal pewna wyjazdu do Rio de Janeiro jest też Daria Pogorzelec (-78kg), która w Warszawie nie mogła wystartować. Wraca do coraz mocniejszych treningów po kontuzji kolana.

Sławomir Kownacki: Liczę, że Daria zdąży odbudować swoją formę i w pełni przygotować się do Igrzysk. Ta zawodniczka razem z Kasią Kłys powinny być naszymi najmocniejszymi punktami w Rio.

W Warszawie świetnie pokazały się też młode judoczki – złoto zdobyły 22-letnia Arleta Podolak (-57kg) i 20-letnia Beata Pacut (-78kg), a brąz 21-letnia Anna Borowska (-57kg).

Sławomir Kownacki: Bardzo mnie cieszy, że na podium była i doświadczona, mająca już międzynarodową renomę Kasia Kłys i młode judoczki, które szczyt formy będą szykowały na Igrzyska w Tokio. Polski Związek Judo powołał do życia sportowego grupę Tokio 2020, w której mamy ok. 20 zawodniczek i 20 zawodników, a w tym gronie 15 medalistów zawodów rangi mistrzowskiej w młodszych kategoriach wiekowych. Mamy zaplecze, potrzebujemy czasu i wsparcia, pozytywnego myślenia. Wiemy, że są ludzie, którym zależy na dobru polskiego judo. To było już widać podczas turnieju w Warszawie i chciałbym podziękować za ich przychylność. Dostaliśmy wsparcie ze strony najważniejszych instytucji, list od pana Prezydenta RP Andrzeja Dudy, obecny był wicepremier Piotr Gliński. To dla nas bardzo ważne.

Panie już nas nieco przyzwyczaiły do bardzo dobrych startów, ale co cieszy coraz lepiej spisują się panowie. Medale zdobywali 2 tygodnie temu w European Open w Austrii, równie dobrze powalczyli w ten weekend w Czechach.

Sławomir Kownacki: Ich występy pokazują jak bardzo i oni i trener Piotr Sadowski potrzebują w swej pracy spokoju i zaufania. Musimy ich wspierać, a nie krytykować. Jak widać sukcesy są jak najbardziej możliwe. Damian Szwarnowiecki wywalczył w Pradze srebro, Patryk Ciechomski brąz i obaj dalej walczą o kwalifikację olimpijską. Rio jest w ich zasięgu. Kolejne sukcesy są w zasięgu grupy prowadzonej przez Piotra Sadowskiego, one nie są dziełem przypadku, tylko mogą się powtarzać.

źródło: Biuro Prasowe Turnieju
foto: Twitter S.Kownacki (Rafał Burza)