W najbliższy weekend w Warszawie odbędzie się jeden z największych turniejów w tym roku European Judo Open Women. Obecnie zgłoszonych jest 183 judoczek z 24 państw. W drużynie reprezentacji Polski zobaczymy 27 zawodniczek.

Mamy bardzo mocną kobiecą reprezentację i liczę, że przed własną publicznością zdobędziemy kilka medali, zwłaszcza pierwszego dnia. – mówi Prezes Polskiego Związku Jacek Zawadka.

Sezon 2018 reprezentantki Biało-Czerwonych rozpoczęły od dwóch startów międzynarodowych – podczas Europen Open w portugalskim Odivelas złoty medal zdobyła Karolina Tałach (-63kg), a srebrny Karolina Pieńkowska (-52kg). Piąte miejsce zajęła Julia Kowalczyk (-57kg). Natomiast w Grand Slamie w Duesseldorfie Karolina Pieńkowska doszła aż do finału, w którym przegrała z aktualną Mistrzynią Świata Japonką Ai Shishime. Anna Borowska (-57kg) zajęła 5 pozycję, zaś Agata Perenc (-52kg) – 7.

Trenerzy kadry Marian Tałaj i Łukasz Błach mają zawodniczki na wysokim poziomie w kilku kategoriach wagowych, począwszy od -52kg, gdzie prym wiodą Karolina Pieńkowska i Agata Perenc. W wadze -57kg bardzo dobrze spisują się Anna Borowska i Julia Kowalczyk, a ponownie chęć walki o palmę pierwszeństwa zgłasza była Mistrzyni Świata Juniorek Arleta Podolak. W kategorii -63kg jedną z kandydatek do podium będzie Karolina Tałach. Współpracuje z naszym związkowym psychologiem sportu i są tego efekty. W wadze -70kg ciekawie zapowiada się rywalizacja wracającej po długiej przerwie utytułowanej Darii Pogorzelec z młodą Elizą Wróblewską, Mistrzynią Polski Seniorek. Podczas Pucharu Polski w Mysiadle widać było, że Darii brakuje obicia, ale to klasowa judoczka. – dodał Prezes Jacek Zawadka.

Warsaw European Open Woman to jeden z etapów przygotowań do kwietniowych Mistrzostw Europy w izraelskim Tel Avivie. Zaraz po zawodach w Arenie Ursynów polskie reprezentacje kobiet i mężczyzn (w ten weekend start w European Open w Pradze) czeka obóz treningowy w czeskim Nymburku (4-11 marca).

Już za 3 miesiące początek kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020. Szkoleniowcy żeńskiej reprezentacji już teraz wskazują na cztery-pięć szans na zdobycie biletu do Japonii, od -52kg do -78kg. Liczymy, że zadanie zostanie zrealizowane, a może uda się wywalczyć jeszcze dodatkową kwalifikację, aby silna kobieca kadra skutecznie powalczyła w turnieju olimpijskim. Oczywiście swoje plany mamy wobec także męskiej reprezentacji, ale tym razem w Warszawie startują panie, stąd głównie mowa o ich szansach, ambicjach, możliwościach. – przyznał Prezes Jacek Zawadka.

Stołeczny turniej rozgrywany będzie na 2 matach w Hali Widowiskowo-Sportowej Arena Ursynów, ul. Pileckiego 122. W sobotę uroczyste otwarcie zawodów zaplanowano na godz. 16.00 po walkach eliminacyjnych, a tuż przed finałowymi w wagach -48kg, -52kg, -57kg, -63kg. W niedzielę zmagania w kategoriach -70kg, -78kg, +78kg. Wstęp jest bezpłatny.
Przed 2 laty Biało-Czerwone znakomicie walczyły w stolicy. Zwyciężyły wtedy Arleta Podolak (-57kg), Katarzyna Kłys (-70kg) i Beata Pacut (-78kg), a brąz zdobyła Anna Borowska (-57kg). Polki wygrały klasyfikację medalową. Pojedynki o brąz przegrały półfinalistki wagi -52kg Agata Perenc i Karolina Pieńkowska.