Szanowne koleżanki i koledzy,

Zanim odpowiem na główne pytanie, spróbuję przedstawić mój sposób dochodzenia do „ swojego kandydata „

– po pierwsze – moim kandydatem może być tylko człowiek, który w jasny i czytelny sposób zadeklaruje poparcie dla idei opracowania kodeksu dobrych praktyk rządzących współpracą między klubami, między klubami a okręgiem, klubami a Zarządem / Biurem PZ Judo i między Okręgami a Zarządem / Biurem PZ Judo.; sam kodeks będzie załącznikiem do Statutu i jako taki, tudzież jako jedno z narzędzi komisji rewizyjnych na obu szczeblach – uzyska odpowiedni „ciężar gatunkowy”

– po drugie – moim kandydatem może być człowiek, który w jasny i czytelny sposób opowie się za zmianą samego statutu w taki sposób, by precyzował on: rolę i kompetencje okręgów, oraz – zasady współpracy zarządu z okręgami.

– Po trzecie – poprę tylko człowieka, który zadeklaruje swoje poparcie dla takiej zmiany ordynacji wyborczej PZ Judo, która nie będzie dyskredytowała jakichkolwiek klubów ze względu na ich wielkość, która nie będzie zakładała dwuinstancyjności (wybór delegatów na zjazd na poziomie okręgu ), będzie natomiast zakładała przyznanie prawa do głosowania nowemu klubowi dopiero po – np. 2 latach od wejścia, i niezależnie od wejścia – tylko klubom, które uczestniczą w rywalizacji sportowej (przykładowe kryterium minimum – poziom okręgowy, minimum kategoria dzieci, nie Funny judo), wreszcie – która będzie zakładała istnienie w kolejnych wyborach kalendarza wyborczego, precyzującego terminy zgłoszenia kandydata, minimalną liczbę grupy wsparcia, obligatoryjnego upublicznienia swojego programu i proponowany skład zarządu oraz kierownictwo kadr narodowych.

– Po czwarte – poprę człowieka, który publicznie zadeklaruje, iż pod jego „rządami” Polski Związek Judo będzie funkcjonował jak nowoczesna organizacja pożytku publicznego
(Zarząd Związku będzie publikował na swoich stronach sprawozdania z posiedzeń zarządu i pozostałych ciał statutowych (lub udostępniał pliki video z nich) kwartalne raporty finansowe precyzujące wpływy i rozchody, prognozę przychodów i kosztów działalności na kolejne półrocze, planowane konkursy ofert i konkursy ofert rozstrzygnięte (zakres, zwycięzca , kwota), wyniki wszelkich kontroli i audytów zewnętrznych.

– Po piąte – udzielę swojego poparcia człowiekowi, który posługując się konkretami, a nie frazesami – przekona mnie, że mas pomysł na medialną ofensywę Związku

Po szóste – udzielę swojego poparcia człowiekowi, który publiczni zadeklaruje, że po ewentualnym zwycięstwie nie weźmie do współpracy w Zarządzie osób, które wcześniej dyskredytował, lub z którymi konkurował w procesie wyborczym. Uznaję zasadę, że „nie sypiemy pasku do silnika rajdowego”

To tyle…Odpowiedź na pytanie główne est następująca: w żadnym wypadku nie zagłosuję na obecnego prezesa, bo miał swoją szansę….Tym samym w mojej ocenie nie spróbuje nawet podejść do ww „ postulatów” .

W żadnym wypadku nie zagłosuję na Jacka Zawadkę, bo mimo jego szczerych chęci nie wierzę, by udało mu się wyzwolić spod wpływu niektórych swoich kolegów, a tym samym – by mógł poważnie podejść do postulatu nr 1, 2 i 3.

Takie jest moje „skrzywienie mentalne” – nic na to nie poradzę.

Z poważaniem
Andrzej Pilipczuk