Żródło PAP:
W słonecznej Brazylii do mistrzostw Europy w Czelabińsku na Uralu przygotowywała się reprezentacja niemieckich judoczek. W gronie trenujących w luksusowych warunkach była pochodząca z Bełchatowa Martyna Trajdos.

– Po udanych tegorocznych startach, m.in. zwycięstwie w zawodach Pucharu Świata w Sofii, córka awansowała do ścisłej kadry Niemiec i uzyskała możliwość startu w ME. Stąd też jej obecność na dwutygodniowym zgrupowaniu w Rio de Janeiro. W luksusowych warunkach trenowały też zawodniczki z klubów francuskich oraz Brazylijki i Kolumbijki – powiedział PAP Zbigniew Trajdos, ojciec Martyny.

Wybór Ameryki Południowej na treningi nie był przypadkowy. – W październiku miasto Salvador da Bahia na wschodzie Brazylii będzie gospodarzem drużynowych mistrzostw świata. Poza tym w tym kraju judo jest niezwykle popularne, a najlepsi mają wysoki status społeczny i wynagrodzenie w wysokości 5-6 tysięcy euro, frustrujące dla europejskiej czołówki. Nie brakuje wysokiej klasy sparingpartnerów oraz… słońca i fajnej atmosfery – dodał.

O miejsce w wadze 63 kg Martyna Trajdos rywalizuje z medalistką MŚ i ME Claudią Malzahn. W najważniejszych imprezach w jednej kategorii mogą startować dwie zawodniczki z danego kraju, ale w igrzyskach tylko najlepsza.

– Córka dopiero zdobywa doświadczenie. W Czelabińsku zadebiutuje w kontynentalnych mistrzostwach seniorek. Na co dzień mieszka i trenuje w Kolonii. Święta spędzimy razem w Hamburgu, ale będą krótkie, bowiem już w poniedziałek rozpoczyna się ostatnie zgrupowanie przed ME. Później jest jeszcze kolejka Bundesligi, ale raczej kadrowiczki nie wystąpią ze względu na ryzyko odniesienia kontuzji – podkreślił Trajdos, który na początku lat 90. wyjechał z Bełchatowa do pracy w Niemczech.