Celowałem w złoty medal, ale wiedziałem, że będzie ciężko, bo przystępowałem do turnieju z kontuzją barku – przyznał Piotr Sadowski (Czarni Bytom, M4, 73 kg), który zajął 3. miejsce w Mistrzostwach Europy Weteranów w judo.

46-letni Sadowski przyznał, że popełnił błąd w pierwszej walce z Rosjaninem Igorem Gływukiem. – Długo czekałem na pojedynek i byłem jakiś rozkojarzony. Niestety, dałem się sprowadzić do parteru, zapominając w ferworze rywalizacji, że mam kontuzjowany bark. I musiałem odklepać dźwignię – stwierdził judoka obchodzący urodziny w Wigilię Bożego Narodzenia.

Urazu nabawiłem się przed dwoma tygodniami podczas randori w swoim klubie – dodał w przeszłości zawodnik, a obecnie trener w Czarnych Bytom. W kadrze Polski Sadowski pracuje z grupą juniorów.

W następnych konfrontacjach wygrał z Austriakiem Michaelem Praherem, Norwegiem Gunnarem Heffermehlem i Mirosławem Kościukiem. – Wszystkie potyczki rozstrzygnąłem przed czasem. Skończyło się na brązowym medalu, choć nie ukrywam, że celowałem złoto. Gdyby nie ta kontuzja… Ale zamierzam się zrewanżować i za rok sięgnąć po tytuł – zapowiedział Sadowski, który ma w dorobku aż 12 medali Mistrzostw Polski Seniorów, w tym siedem złotych.

Ostatni raz w mistrzostwach kraju startował w 2000 roku w Rybniku. Uplasował się wówczas na 3. pozycji w kat. 73 kg, razem z Sebastianem Lewandowskim (AZS AWF Gdańsk). Triumfował wciąż walczący na międzynarodowych matach młodziutki wtedy Krzysztof Wiłkomirski (AZS UW Warszawa), po finałowym zwycięstwie nad Robertem Trędowskim (Gwardia Wrocław).

—–
Biuro Prasowe ME Weteranów w judo, Opole 2012