Wczoraj 28-go września dwudniowym campem w hotelu GROMADA zakończyliśmy osiemnastą edycje „Warsaw Judo Open 2016”. Turniej po raz szósty został rozegrany na dziesięciu matach w hali warszawskiego Torwaru i był pod każdym względem rekordowy.

Na wadze w ciągu dwóch dni stanęło łącznie 1396 zawodników z 29 krajów reprezentujących takie kraje jak: Polska, Austria, Azerbejdżan, Belgia, Białoruś, Brazylia, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Holandia, Izrael, Luksemburg, Łotwa, Litwa, Mołdawia, Szwecja, Słowacja, Niemcy, Rumunia, Rosja, Serbia, Słowenia, Wielka Brytania, Ukraina, USA, Węgry, Włochy. Po raz pierwszy przyjechali do nas zawodnicy z USA, Włoch oraz Austrii, z ubolewanie natomiast odnotowaliśmy niewielką liczbę zawodników z licznie do tej pory reprezentowanej Rosji, Tłumaczymy sobie to nienajlepszymi relacjami naszego kraju z Rosją i znacznym ograniczeniem finansowanie judo po tamtej stronie graniczy. Zawodnicy z zagranicy stanowili ponad połowę uczestników zawodów i reprezentowali ponad 350 klubów z całej Europy oraz Brazyli i USA.

Walki o złoty medal prowadzone były na wybranych 3 matach, przy zgaszonym świetle i ze specjalnym oświetleniem. W efekcie walki o najważniejsze miejsce w poszczególnych kategoriach wiekowych zyskały dodatkowy wymiar wyróżnienia. Podczas bloku finałowego organizatorzy stworzyli prawdziwy show. Najpierw wystąpił zespół muzyczny, który po koncercie zadbał o oprawę muzyczną turnieju. Zawodnicy do walk finałowych wchodzili w światłach reflektorów i w rytm muzyki.

W efekcie zostały rozdane 204 medale, w tym 52 złote.

Zawody sędziowało 66 sędziów w tym 34 z zagranicy z takich krajów jak Rosja, Ukraina, Białoruś, Łotwa, Litwa, Estonia, Niemcy, Czechy, Holandia, Szwecja, Luxemburg, Wl. Brytania i USA

Swoją obecnością zaszczycili imprezę najwybitniejsi polscy judocy: dwukrotny Mistrz Olimpijski Waldemar Legień oraz Mistrz Olimpijski Paweł Nastula.

Zatem ostatni weekend września 2016 dzięki „Warsaw Judo Open” był prawdziwym świętem Judo w Warszawie.


artykuł dostarczył: Jan Morka