Brak słów aby coś takiego nazwać. To z czym zostawił poprzedni Zarząd nowe władze to skandal. Tak się nie robi! Niektórzy przegrani kandydaci odetchnęli z ulgą! Jak tylko dowiedzieli się o obecnej sytuacji w Związku. Już na kongresie moja arytmetyka wykazywała wiele nieścisłości. Prezes deklarował powiększenie długu z 700 tyś do 1 miliona ( przy korzystnych dotacjach !!) ale pomijał dodatkowe długi które już powstały, a skutek zapłaty przypada na 2017 rok! Komisja rewizyjna natomiast nie wykazywała wzrostu zadłużenia. Robiła analizę kiedy te długi były inaczej zaksięgowane (ukryte ? ) lub ich jeszcze nie było!? Do tego przegrana sprawa z Policją, o czynsz za poprzednie biura. Prezes mówił o kwocie 70 tyś, a komisja rewizyjna 110 tyś. W rzeczywistości 70 tyś z przed około 8 lat z odsetkami to może być i 150 tyś. I to wymagalne bo wyrok prawomocny ! Co prawda napisali o ugodę, ale czy teraz po wyroku ktoś będzie się chciał godzić? Niezapominajmy o wymagalnej w styczniu zapłacie nagród z Ligi seniorów to kolejne 90 tyś! No i na koniec deser do budżet na Mistrzostwa Europy brakuje obecnie około 700 tyś ! Tyle brakuje po wszystkim czyli dotacje MSIT (spodziewane 600 tyś)oraz wpływy ze startujących i miasto. Na początku roku jeszcze trzeba dopłacić 25 tyś euro do licencji EJU ( już zapłaciliśmy 25 tyś euro , a to też zwiększa dług) A na drugi deser prawie 900 tyś wymagalne od zaraz do zapłaty zobowiazania ze środków dotacji MSIT które musimy zapłacić i rozliczyć bo inaczej będziemy musieli je zwrócić!! Tak na oko jak to podliczyć daje 2 ml. To na Związek dużo, czy nie ? Czy uda się uratować PZJudo? Czy uda się znaleźć na szybko pożyczkodawcę dla PZJ i sponsora na ME 2017 ! Czy uda się uniknąć upadłości? Taki oto pasztet zgotował nam poprzedni Prezes! Dziękujemy!!

Cyt z Prezesa Jacka Zawadki :
Niestety, początek kadencji wiąże się z pierwszymi sytuacjami do rozwiązania. Wstępna analiza matematyczna (potrzeba jeszcze księgowej) wskazuje na brak około 900 tysięcy złotych w kasie (dokładne informacje podamy wkrótce). Tę kwotę PZJudo musi spłacić do końca roku. Oznacza to, że na procedury, ukonstytuowanie zarządu, zaciągnięcie nowej pożyczki (i znalezienie pożyczkodawcy!) mamy jedynie kilka dni. To wyzwanie, któremu należy sprostać. Zatem idące konsekwencje to takie, że niestety finansowanie szkolenia centralnego w styczniu może być zagrożone. Doświadczenie w biznesie nauczyło mnie szybkiego reagowania na mniejsze i większe kryzysy. Początkowe trudności jedynie umocnią nas na przyszłość.

Jacek Zawadka
Prezes Polskiego Związku Judoane