Pomimo tego, że autor pisze „Książka ta jest przeznaczona głównie dla młodych adeptów judo.” to jestem przekonany, iż każdy judoka, również trener, powinien ją mieć w swojej biblioteczce. Wydaje mi się, że jest ona dobrym uzupełnieniem znanej lektury „Kodokan Judo – Jigoro Kano”.

Piszę o książce „Technika Kodokan” autorstwa Wojciecha Macioszczyka ze zdjęciami Staszka Michałowskiego.

W pierwszej części opisana jest bogato i ciekawie historia judo, pod koniec publikacji o jego popularyzacji na świecie i w kraju. Nie zapomniano o odmianie judo – Kosen Judo, ktoś wcześniej spotkał się z tą nazwą w polskich opracowaniach ?
Ciekawie czyta się rozdział O nazwach rzutów i problemach językowych.

Jednak najistotniejszą częścią książki są tzw. tablice czyli podział technik na grupy z objaśnieniami.

Każda technika opisana jest szczegółowo z uwzględnieniem nazwy japońskiej, angielskiej, polskiego tłumaczenia i skrótu. Do tego dochodzą rysunki, wytłumaczenie techniki, tabela przynależności do grupy w Gokyo i statusie w walce sportowej.

Widać, że autor solidnie i naukowo podszedł do tematu Judo, każda strona wygląda na przemyślaną i przeanalizowaną, nic tu nie znajduje się przypadkowo.

Z przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to dobry „podręcznik judo”. U mnie leży w torbie obok judogi i „Kodokan Judo – J.Kano”.

Pamiętajcie, „Nie ma końca w uczeniu się Judo”.