„Nie sztuką jest tworzyć prawo, sztuką jest tworzyć takie, które będziemy szanować i stosować”

Szanowni Państwo jak wszyscy wiecie w Polskim Związku Judo obowiązuje statut z roku 2007 zatwierdzony decyzja MSiT dnia 10.01.2008 roku (z poprawkami Kongresu 13.09.2015). Pomimo Kongresów Nadzwyczajnych, powoływania zespołów i komisji nie udało się do chwili obecnej stworzyć i wprowadzić nowego statutu i działających na jego podstawie komisji czy regulaminów. Nowe opracowania jak propozycje z roku 2008 i kilku następnych lat zostały odrzucone. Alternatywna do propozycji Zarządu wersja nowego statutu na Kongresie we wrześniu 2015r., nawet nie została dopuszczona do dyskusji. Zmanipulowany (przez kogo i dlaczego) Kongres zawarł byle jaki kompromis, który praktycznie nic nie zmienił w stanie prawnym Związku. Nie powołano kongresowej Komisji Statutowej, a wszystkie powoływane potem twory (komisja przy zarządzie, komisja z Wałcza) były mydleniem oczu i nie podjęły żadnych działań w celu zmiany istniejącej sytuacji. Po dwóch Olimpiadach (8 lat) dalej nie potrafimy określić roli Okręgowych Związków i ich miejsca w strukturze, dalej nie mamy nowoczesnej ordynacji wyborczej, nie określiliśmy prawidłowej roli komisji związkowych (np. rady trenerów). Odrębnym zagadnieniem, wymagającym dodatkowego omówienia jest rola wewnętrznego organu kontrolnego jakim jest komisja rewizyjna.

Koleżanki i Koledzy przysłowiową „wisienką na torcie” działań naszych Władz jest wykorzystywanie prawa i rola w naszym Związku kancelarii prawnej. Kancelaria wspierająca tzw. falandyzację prawa, tworzenie prawa niejasnego, nie przychylnego dla Członków Związku, prawa niezapewniającego osiągania statutowych celów, ale legitymizującego działania grupy sprawującej władzę. Nieprawdziwe stwierdzenia, że Związek utraci status dyscypliny olimpijskiej jeżeli nie zostanie przyjęty nowy statut (oczywiście tylko w wersji rządzących), lub utrata dotacji jeżeli nie przyjmiemy rozliczenia finansowego, są tego najlepszym przykładem. Takie twierdzenia nie przeszkadzały w przyjęciu na Kongresie w roku 2015 „hurtem” kolejnych sprawozdań finansowych za lata 2012, 2013 i 2014 roku (i jakoś przez trzy lata nie utraciliśmy statusu olimpijskiej dyscypliny, ani ministerialnej dotacji). Chyba zasadne jest pytanie, dlaczego głoszący te „prawdy” manipulują prawem i delegatami? Zaufanie naszych „Kolegów” wybranych do Zarządu, do interpretacji prawnych skutkowało: w 2014r. unieważnieniem wyborów i ustanowieniem kuratora, powołaniem w 2015 r. przez nowy Zarząd (bez podstaw prawnych) Prezydium, zerwaniem w 2016r. Kongresu sprawozdawczego, przegranymi procesami, skłóceniem Środowiska, i brakiem takiego dokumentu jakim jest statut. Sprawa przygotowania przez kancelarię i zatwierdzenia statutu z wadami prawnymi jest już powszechnie znana. Dlaczego ani Zarząd (podejmując uchwałę) ani osoby kierownictwa (podpisując dokument) nie zadali sobie trudu przeczytania go? Kolejnym przykładem lekceważenia Środowiska i naruszania obowiązujących zasad jest organizacja Kongresu Sprawozdawczo Wyborczego w terminie niezgodnym ze statutowymi regulacjami (18.12.2016). A tak na marginesie to ILE TAK „OSZCZĘDNE WŁADZE” WYDAŁY NA OBSŁUGĘ PRAWNĄ ZWIĄZKU?

Szanowni Państwo, czym kierowali się Członkowie Zarządu akceptując za kancelarią prawną dotychczas nigdy niepodważalny fakt o udostępnieniu Członkom Rady Trenerów i Środowisku dokumentów oceny przygotowań do Igrzysk Olimpijskich i startu w Igrzyskach. Jakoś „ciemne” Środowisko nie może zrozumieć, że dział szkoleniowy musi chronić i otoczać tajemnicą „metody szkoleniowe” prowadzące do olimpijskich sukcesów, a Zarząd musi chronić i otaczać tajemnicą „nowoczesne” metody organizacji szkolenia.
Szanowne Koleżanki i Koledzy chyba powinniśmy się dowiedzieć jakie propozycje w poruszonych kwestiach mają nowi Kandydaci do Władz (ponownie kandydujących jak mówi przysłowie „nie po słowach a po czynach ich poznacie” – już znamy).

Jacek Skubis 2016-12-13