– O ćwierćfinałowej porażce z Japonką Maiko Inoue zadecydowała słabsza dyspozycja dnia – mówi judoczka Beata Pacut (+78 kg), która zdobyła brązowy medal w Pucharze Europy Juniorów we Wrocławiu.
 
Zawodniczka GKS Czarni Bytom jest aktualną Wicemistrzynią Europy Juniorek i brązową medalistką Mistrzostw Świata Juniorek w wadze -78 kg. We wrocławskiej hali Orbita startowała w wyższej kategorii, ale już zapowiedziała, że w MEJ i MŚJ ponownie powalczy w -78 kg.
 
– Wygrałam 4 walki, w tym decydującą o medalu walkowerem z Anią Załęczną, a przegrałem jedną. Najpierw pokonałam przez trzymanie Rosjankę Iuliię Lianichenko, a następnie przegrałam z Maiko Inoue. O porażce przesądziła dyspozycja dnia, uważam, że sięgała ona 50 proc. moich możliwości – powiedziała Beata Pacut, która później musiała walczyć w repesażach.

W kolejnym pojedynku utalentowana zawodniczka rzuciła na waza-ari harai-makikomi-goshi Rosjankę Annę Gushchinę i następnie utrzymała trzymanie. Z Anitą Formelę zwyciężyła na kary (2-0), a Anna Załęczna nie wyszła na matę z powodu kontuzji.

– W półfinale z rywalką z Ukrainy doznałam kontuzji barku, ale to nic poważnego – powiedziała Anna Załęczna. 
 
Poza Beatą Pacut, brązowe medale we Wrocławiu zdobyli Patryk Wawrzyczek -66 kg, Jakub Ozimek i Rafał Kozłowski -90 kg oraz Jan Jackiewicz +100 kg. Największy sukces odniósł Piotr Kuczera, który zwyciężył w kategorii -90 kg.

Przed własną publicznością na podium stanął Rafał Kozłowski (KS Gwardia Wrocław).

– Rzucałem na morote seoi nage oraz na odwrotną seoi nage, nazywaną również koreańską seoi nage. Zdobyłem brąz, ale nie uważam tego turnieju za najlepszy w swojej karierze. W półfinale z Niemcem Eduardem Trippelem po prostu dałem się zaskoczyć. Upadłem na bok i straciłem yuko. Próbowałem nadgonić rywala karami shido i już przed połową pojedynku miał dwie na swoim koncie. Wykonałem kilkanaście ataków, ale rywal się wywijał. W samej końcówce nie było nic do stracenia i po jednej z prób zostałem skontrowany na wazari i z takim wynikiem walka się zakończyła – powiedział Rafał Kozłowski, którego występ z trybun hali Orbita oglądali m.in. rodzice.