Rozmowa z Angelika Szymańska przed MŚ w judo, przysłana przez Portal Sportowy SBC.

SBC Portal sportowy: Przed nami MŚ w Katarze (7-14 maja – przyp.red). Jak wygląda Twoje nastawienie przed najważniejszą imprezą sezonu? Przygotowania przebiegają zgodnie z planem?

Angelika Szymańska: Traktuję te Mistrzostwa jak każdy inny turniej i tak jak na każdym z nich chcę pokazać się ze swojej najlepszej strony. Przygotowania przebiegają bez zarzutu. Po cyklu campów międzynarodowych szlifujemy formę na zgrupowaniu w Zakopanem, gdzie mamy świetne warunki, aby optymalnie przygotować się do startu. Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej i już nie mogę doczekać się rywalizacji.

SBC: Na ostatnich MŚ zajęłaś 5 miejsce. Do medalu zabrakło jednej wygranej walki. Tym razem jakikolwiek medal wzięłabyś w ciemno? Czy może celujesz jeszcze wyżej?

A. Szymańska: Bardzo przeżyłam brak medalu na poprzednich Mistrzostwach. Od tamtego czasu zrobiłam wszystko, by tym razem niczego nie zabrakło. Jestem bardziej doświadczona i czuję się mocniejsza. Moim celem jest zdobycie medalu, choć pełnej satysfakcji dostarczy tylko tytuł mistrzowski.

SBC: Wracając do Twoich początków. Kto zaszczepił w Tobie miłość do judo? Kiedy stwierdziłaś, że to jest to, co chcesz robić w życiu?

A. Szymańska: Niemal od początku przygody z judo moją trenerką jest wicemistrzyni olimpijska Aneta Szczepańska, która stała się dla mnie wzorem i inspiracją. Od dziecka chciałam pójść w jej ślady i zdobywać medale na najważniejszych turniejach. Z czasem zaczęły pojawiać się coraz większe sukcesy, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że jestem w stanie to osiągnąć, choć oczywiście wymaga to nieustannej ciężkiej pracy, poświęcenia i wytrwałości.

SBC: W wieku 23. lat masz na swoim koncie już 5 medali Grand Slamu oraz krążek z Mastersa (zawody kończące sezon – przyp.red). Którą z tych imprez wspominasz szczególnie?

A. Szymańska: Z dużym sentymentem wspominam Grand Slam w Paryżu z 2021 roku. Dzień startu wypadł akurat 16 października, w moje 22. urodziny. Zdobyłam wtedy mój pierwszy medal na turnieju najwyższej rangi. Uważam, że był to dla mnie moment przełomowy, który dodał mi dużo pewności siebie i wiary we własne możliwości. Kilka tygodni później zostałam Mistrzynią Europy Młodzieży, a także zaczęłam regularnie zajmować wysokie miejsca w najbardziej prestiżowych turniejach na świcie.

SBC: Najbardziej polubiłaś Paryż. Trzy brązowe medale Grand Slamu z rzędu, przypadek czy niekoniecznie? 😄 Za rok igrzyska w Paryżu właśnie…

A. Szymańska: Jak już wspomniałam, mam duży sentyment do turnieju w Paryżu. Paryski Grand Slam to moje to moje ulubione zawody w całym kalendarzu Światowej Federacji Judo. Francuzi kochają judo i tłumnie przychodzą kibicować zawodnikom, przez co atmosfera jest niesamowita. Cieszę się, że akurat w tym mieście za rok rozegrają się Igrzyska i mam nadzieję, że po raz kolejny będę mogła wyjechać stamtąd szczęśliwa.

SBC: W rankingu olimpijskim znajdujesz się na 5. miejscu, najwyżej z naszych judoków. Masz już w głowie cel na igrzyska czy jeszcze jest na to zbyt wcześnie?

A. Szymańska: Cel na Igrzyska w Paryżu został ustalony lata temu i konsekwentnie dążę do jego realizacji. Na turnieju olimpijskim chcę zaprezentować pełnię moich możliwości i zdobyć dla Polski medal, na który w judo czekamy od czasu, gdy w 1996 roku w Atlancie sięgnęli po nie Paweł Nastula oraz moja trenerka Aneta Szczepańska.

SBC: W kategorii wagowej -63kg zastąpiłaś niejako Agatę Ozdobę-Błach, medalistkę MŚ. Jest dla ciebie wzorem, czerpałaś od niej wiedzę?

A. Szymańska: Gdy rozpoczynałam starty w kategorii seniorek miałam kilkukrotnie okazję startować na tych samych turniejach co Agata. Jest to światowej klasy zawodniczka, którą charakteryzuje bardzo profesjonalne podejście do sportu, dlatego starałam się podpatrywać i czerpać od niej wiedzę oraz motywację do podnoszenia swojego poziomu sportowego. Ciekawostką jest, iż to dzięki Agacie powstała moja mała rutyna przedstartowa. Podczas jednego z wyjazdów, trochę z powodu nudy, zagrałyśmy przed treningiem w dobble. Okazało się, że jest to świetny sposób na pobudzenie układu nerwowego oraz wyćwiczenie spostrzegawczości i szybkości reakcji, które są w judo niezwykle ważne. Eksperymentalnie wprowadziłyśmy grę do rozgrzewki przed startem w Grand Slamie w Izraelu i przyniosła pozytywny efekt. Do dziś od rundki w dobble rozpoczynam moją każdą przedstartową rozgrzewkę.

SBC: Na koniec pytanie odnośnie MŚ. Jest jakaś rywalka, na którą nie chciałabyś trafić? Czy raczej skupiasz się na sobie i nie ma to dla Ciebie znaczenia kto stoi po drugiej stronie maty?

A. Szymańska: W mojej kategorii wagowej zgłoszonych jest bardzo dużo dobrych zawodniczek. Oczywiście zdarzają się takie, które są dla mnie bardziej niewygodne niż inne, jednak wychodzę z założenia, że jeśli chcę zostać mistrzynią świata, muszę znaleźć sposób na zwycięstwo z każdą z nich. Jeśli będę konsekwentnie realizować swój plan, nie będzie miało znaczenia kto stanie po drugiej stronie maty.

Angelice oraz całej naszej kadrze życzymy powodzenia na Mistrzostwach Świata, które odbędą się już w dniach 7-14 maja w Doha.