MKOl zmienia swoje stanowisko w sprawie Igrzysk. Do tej pory organizator igrzysk w Tokio przekonywał, że pandemia nie wpłynie na ich termin. Dzisiaj Thomas Bach, prezes MKOl wyraźnie jednak zaznaczył, że przełożenie najważniejszej imprezy czterolecia jest jednak realnym scenariuszem. Jednocześnie zaznaczył, że w grę wchodzi przełożenie, nie odwołanie.
MKOl daje sobie cztery tygodnie na podjęcie ostatecznej decyzji, to i tak przełom, gdyż do tej pory zdawało się nie zauważać problemu pandemi koronawirusa.
Na stronie MKOl czytamy:
Z jednej strony nastąpiła znaczna poprawa w Japonii, gdzie ludzie ciepło witają olimpijski płomień. Mogłoby to wzmocnić zaufanie MKOl do japońskich gospodarzy, że można z pewnymi ograniczeniami bezpieczeństwa, organizować igrzyska olimpijskie w tym kraju, przy jednoczesnym poszanowaniu zasady ochrony zdrowia wszystkich zaangażowanych.
Z drugiej strony obserwuje się dramatyczny wzrost liczby przypadków i nowych ognisk COVID-19 w różnych krajach na różnych kontynentach. Doprowadziło to do wniosku, że MKOl musi zrobić kolejny krok w planowaniu scenariuszy.
