NIE BĘDZIEMY SIĘ SPIESZYĆ Z POWROTAMI PO KONTUZJACH

W sobotę i niedzielę odbędzie się turniej European Open w Arenie Ursynów. Zobaczymy na tatami aż 27 reprezentantek Polski.

Aneta Szczepańska: W większości wag wystawiamy po cztery zawodniczki, czyli komplet. Jedynie w kategorii -78kg są trzy judoczki. Brakuje Darii Pogorzelec, siódmej zawodniczki igrzysk w Londynie. Miała wymienianą śrubę w kolanie po rekonstrukcji więzadła krzyżowego. Myślę, że w ubiegłym roku zbyt wcześnie wróciła do treningów. Teraz nie będzie spieszyć się z powrotami kontuzjowanych dziewczyn, aby zminimalizować możliwość nawrotów urazów. Daria ma wejść na matę w połowie marca. To oznacza, że raczej nie pojedzie na kwietniowe Mistrzostwa Europy do Francji, a starty rozpocznie miesiąc później od kwalifikacji olimpijskich.

Wielkim wydarzeniem jesienią 2013 roku był tytuł mistrzyni świata juniorek dla Arlety Podolak. To pierwsze złoto dla Polski w tej imprezie od prawie 30 lat i sukcesu słynnego Rafała Kubackiego.

Aneta Szczepańska: Arleta miała wycięty wyrostek robaczkowy, a dopiero niedawno wróciła na matę. Dobrze znosi obciążenia, ale w Turnieju Warszawskim jeszcze nie będzie startowała. W marcu wystąpi w Pucharze Polski, a następnie wraz z Ewą Konieczny, Halimą Mohamed-Seghir i Karoliną Tałach poleci na zgrupowanie do Japonii. Pozostałe zawodniczki, m.in. Katarzyna Kłys i Katarzyna Furmanek, w tym czasie trenować będą na obozie w czeskim Nymburku.

Arleta Podolak pozostanie w wadze -57kg, która niebawem może być najmocniejszą w polskiej kadrze?

Aneta Szczepańska: Pojawił się pomysł, aby zbijała wagę do -52kg, ale mam nadzieję, że uda się przekonać Arletę i jej trenera klubowego, aby pozostała w kategorii -57kg. To dynamiczna, silna zawodniczka, a obawiam się, że po zbijaniu wagi straci część swych atutów. To ryzykowne zmieniać kategorię. Uważam, że jej poziom tkanki tłuszczowej jest na takim poziomie, że spokojnie może rywalizować z najlepszymi w wadze -57kg. Ja kiedyś miała podobny i też odnosiłam sukcesy (srebro igrzysk w Atlancie, brąz mistrzostw świata).

W kadrze brakuje także m.in. Agaty Perenc i Karoliny Pieńkowskiej. Kiedy zobaczymy je w akcji?

Aneta Szczepańska: Agata Perenc doznała poważnej kontuzji kolana w sierpniu, tuż przed wyjazdem na Mistrzostwa Świata do Rio de Janeiro. Ma bardzo dobre warunki do rehabilitacji w Rybniku i w połowie kwietnia powinna wrócić do judo. Spodziewam się, że rozpocznie kwalifikacje olimpijskie od pierwszego turnieju, razem m.in. z Darią Pogorzelec.
Inaczej wygląda sytuacja z Karoliną Pieńkowską, która na styczniowym zgrupowaniu w Cetniewie zwichnęła łokieć. Obędzie się bez operacji, ale powrót do pełnej sprawności ręki może potrwać nawet kilka miesięcy.

Dobrą wiadomością jest występ przed warszawską publicznością utalentowanej Halimy Mohamed-Seghir.

Aneta Szczepańska: Halima jest po konsultacji lekarskiej. Naturalny układ kolan powoduje jej kłopoty, ale ćwiczenia z fizjoterapeutą powinny poprawić sytuację.
Mohamed-Seghir powinna należeć do kilkuosobowej grupy liderek kadry. W tym gronie widzę też takie zawodniczki jak Ewa Konieczny, Karolina Pieńkowska, Zuzanna Pawlikowska, Arleta Podolak, Agata Perenc, Katarzyna Kłys, Karolina Tałach, Daria Pogorzelec i Katarzyna Furmanek.