Rozmowa przeprowadzona z głównym trenerem , osób niepełnosprawnych uprawiające judo w Poznańskiej Akademii Judo , trenerem Dariuszem Migdałkiem
1. Witam trenera osób niepełnosprawnych w Poznaniu. Środowisko judo pewnie zadaje sobie pytanie jak Pan przygotowuje swoich zawodników do zbliżających się Mistrzostw Polski?
W przypadku prowadzonych przeze mnie zajęć z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, trudno jest mówić o specjalistycznej okresowości treningu. Fakt ten wynika z tego, że trenujemy zbyt rzadko, aby można było realizować konkretne, długookresowe plany treningowe czy też prowadzić bezpośrednie przygotowanie startowe. Przed zbliżającymi się zawodami staram się po prostu coraz częściej tłumaczyć zawodnikom zasady walki, wprowadzać walki sędziowane oraz doskonalić znane już techniki, w dynamicznej formie. Poza tym staram się cały czas tłumaczyć zawodnikom, że zawody nie są najważniejsze i że liczy się dla mnie ich zaangażowanie oraz czerpana z walki radość, nie sam wynik.
2.Na ile medali i jakiego koloru liczy Pan podczas Mistrzostwach Polski i jak liczną drużynę Akademii Judo Poznań zgłasza do zawodów?
Zgodnie z tym co powiedziałem wcześnie, nie nastawiam się w ogóle na jakiekolwiek medale, chcę po prostu, aby moi zawodnicy wykorzystali w walkach wszystkie swoje możliwości i żeby czerpali z nich jak najwięcej satysfakcji i radości, wynik nie ma żadnego znaczenia. Myślę, że w zawodach wystartuje około 30 moich zawodników.
3.Jak Pan się zaopatruje na fakt iż coraz więcej klubów prowadzi zajęcia judo z osobami niepełnosprawnymi i będzie brało udział w Mistrzostwach Polski
Jestem z tego powodu bardzo zadowolony, gdyż więcej osób będzie mogło cieszyć się judo:)
4. Jak często i z kim (najwięcej ) pan pracuje na treningach
Treningi z osobami z niepełnosprawnością (trenuje z nami także jeden zawodnik w normie intelektualnej, z niepełnosprawnością ruchową) prowadzę 6 razy w tygodniu, ale każdy zawodnik ma możliwość trenowania maksymalnie 3 razy w tygodniu, z czego jednak prawie nikt nie korzysta. Stan taki podyktowany jest w znacznej mierze możliwościami logistycznymi zawodników oraz ich rodziców. Większość moich podopiecznych to osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym i znacznym, są to osoby w wieku od 11 do 35 roku życia.
5. Skąd pomysł na tego typu zajęcia.
Nie wiem dokładnie skąd się wziął sam pomysł ,ale na pewno działać zacząłem razem z ówczesnym moim partnerem treningowym, a obecnym prezesem Akademii Judo – Radkiem Miśkiewiczem. Po prostu stwierdziliśmy, że może to zadziałać i zaczęliśmy jeździć po poznańskich szkołach specjalnych z ofertą prowadzenia w nich zajęć judo.
6. Jakie Pan sobie stawia cele , a może marzenie odnośnie osób niepełnosprawnych w judo?
Chciałbym żeby judo uprawiane przez osoby z różnymi rodzajami niepełnosprawności stawało się coraz popularniejsze i żeby jak najwięcej ludzi dowiedziało się, że judo jest świetnym sportem dla każdego i jak duży jest jego wpływ nie tylko na rozwój w sferze fizycznej trenującego, ale także społecznej i psychicznej. Co do marzeń to chciałbym kiedyś wziąć udział z moimi zawodnikami w Letnich Światowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych, gdyż jest to największa impreza sportowa na świecie, na której startują osoby upośledzone umysłowo i myślę, że swoim rozmachem dorównuje Igrzyskom Olimpijskim. Wielkim sukcesem byłby też fakt emitowania takich igrzysk w telewizji, co z pewnością miałoby swoją ogromną wartość społeczną i edukacyjną.
7. Co udało się i w jakim okresie osiągnąć z osobami niepełnosprawnymi w Judo?
Niewątpliwie największym sukcesem w tym zakresie jest ciągły wzrost popularności judo wśród osób niepełnosprawnych, przejawiający się choćby faktem pojawiania się na każdych kolejnych zawodach coraz większej liczby zawodników.