Wczorajszy Kongres wyraźnie pokazał jak bardzo jesteśmy podzieleni, to zła informacja i uważam, że głównym celem aktualnego, nowego (starego) Zarządu oprócz wiadomych celów sportowych powinna być próba pojednania środowiska.Czy to się uda w trzy lata? Nie wiem, ale na pewno będzie to wymagało wielu kompromisów i to po obu stronach.

Głośny ostatnio konflikt pomiędzy zawodnikami i ich trenerami klubowymi a trenerem Kadry Narodowej i Zarządem jest bardzo wyraźny. Nie sposób było tego nie zauważyć co miało przełożenie na wystąpienie poszczególnych osób, a zwłaszcza podczas emocjonalnych wypowiedzi Piotrka Kuczery i jego trener Artur Kejzy oraz Macieja Sarnackiego.

Z drugiej strony zebrani delegaci otrzymali informację od Prezesa Jacka Zawadki, że ustępujący Zarząd wyprowadził finanse Związku na prostą – wyszedł z długu. To był najważniejszy i najczęściej powtarzany sukces, który oczywiście jest na pewno  istotny dla dalszego funkcjonowania,  chociaż i tutaj pojawiały się słowa krytyki, że było to robione kosztem zawodników i klubów.

Przytoczę tylko w skrócie chyba najistotniejsze (według mnie) wypowiedzi, aby zobrazować atmosferę Kongresu.

Robert Krawczyk starał się przede wszystkim przekazać to co wydaje się mi oczywiste, aby był sukces potrzebna jest zgoda, potrzebna jest współpraca pomiędzy trenerami KN i trenerami klubowymi. Każdy cel musi być długofalowo zaplanowany. Powtórzę za Robertem: „Sukces musi być zorganizowany”.


Wojciech Borowiak (trener Pawła Nastuli, dla przypomnienia) podziękował zawodnikom i zawodniczkom za start w Igrzyskach Olimpijskich. Wydaje mi się, że każdy kto był na sali zauważył, że słowa te były wypowiadane szczerze i z szacunkiem dla ich (zawodników) pracy którą wykonali.Przytoczył też sławny już list zawodników, mówiąc, że wykazali się dużą odwagą cywilną publikując go i mówiąc co ich boli.


Radosław Laskowski (AWF Gdańsk) zaapelował o stworzenie Rady Trenerów i jako kolejna osoba wskazywał na brak kontaktu zawodnik-trener i trener-zawodnik.


Głos zabierało jeszcze wiele osób, ale wydaje mi się, że te które opisałem wystarczą aby scharakteryzować to co działo się na Kongresie.

Jest już po wyborach, musimy pracować dalej, przegrani muszą przełknąć gorycz porażki, wygrani niech zapamiętają wytknięte błędy i ich więcej nie popełniają.

My w klubach dalej będziemy szkolić zawodników, a Wy zadbajcie o to, aby Oni widzieli, że warto wylewać pot na macie.
Pamiętajmy, że zawodnik jest najważniejszy, to On wychodzi finalnie do walki, nie trener, działacz, członek zarządu czy prezes.
Dlatego my pracujmy aby Zawodnik mógł wyjść do walki myśląc tylko o zwycięstwie.

Życzę obecnemu Zarządowi aby udało mu się chociaż w małym stopniu scalić, lub rozpocząć scalać środowisko polskiego judo bo w takim stanie jak jesteśmy teraz wiele nie zdziałamy.

Kto wykopał topór wojenny niech go zakopie … i niech każdy robi to co potrafi najlepiej bez oglądania się na innych.
Hajime

Krzysztof Głaz

Zarząd Polskiego Związku judo

Prezes Jacek Zawadka

Do zarządu zostali wybrani:

  1. Cezary Borzęcki
  2. Józef Jopek
  3. Juliusz Kowalczyk
  4. Jacek Biernat
  5. Tomasz Gadaj
  6. Mariusz Groński
  7. Marian Lewandowski
  8. Piotr Pułkośnik
  9. Robert Taraszkiewicz