– Musimy postawić na szkolenie kadetów, aby jak najwięcej czasu spędzali na zgrupowaniach centralnych – mówi Janusz Piechna, trener reprezentacji judoków przed Pucharem Europy Kadetów w Bielsku-Białej w dniach 6-7 czerwca. Na liście zgłoszeń jest ok. 500 zawodniczek i zawodników z 26 krajów.

– Kiedy 6 lat temu obejmowałem kadrę kadetów, w tej grupie wiekowej wcale najlepsi nie byli dziś wyróżniający się seniorzy, jak np. Damian Szwarnowiecki, Patryk Ciechomski czy Tomasz Szczepaniak. Oni w swoich wagach nie byli liderami. Na czele znajdowali się zawodnicy, których w wielu przypadkach już niestety nie ma w judo. Marzy mi się, żeby młodzież miała takie warunki, aby mogła trenować na obozach kadry i się stale rozwijać – powiedział Janusz Piechna.

Szkoleniowiec reprezentacji kadetów uważa, że na tym etapie kariery należy postawić na szkolenie, a wyniki będą efektem pracy.

– Jest grupa chłopaków, w którą warto inwestować. Niektórzy z nich dziś nie zdobywają medali na Pucharach Europy, ale potencjał tkwi w nich ogromny – dodał.

Podobnie o kadetach wypowiada się prezes Polskiego Związku Judo Sławomir Kownacki. – Dla 16-, 17-letnich judoków najważniejsza jest codzienna praca treningowa. Oczywiści miło będzie jeśli nasi reprezentanci jak co roku będą na podium PE w Bielsku-Białej. Niebawem najlepszych czekają Mistrzostwa Europy, a potem EYOF i Mistrzostwa Świata.

Janusz Piechna pytany o wyróżniających zawodników, na 1 miejscu wymienia Eryka Ryciaka (-90 kg), który w tym sezonie był drugi w PE w rumuńskim mieście Kluż-Napoca. – To nasz najlepszy judoka pod względem techniki i taktyki. Dwa razy na podium w tym roku był Maciej Krogulski (-73 kg), ale musi poszerzyć repertuar technik, aby myśleć o medalach na imprezach mistrzowskich.

– Będzie to mój drugi start w Bielsku-Białej. W poprzednim roku przegrałem pierwszą walkę i odpadłem. W tym sezonie walczyłem w bardzo mocno obsadzonym turnieju w Berlinie, w którym byłem dziewiąty. Walczyłem tam np. z drugim w rankingu światowym Niemcem Danielem Zornem. Przełamałem się zaś w Rumunii, gdzie dotarłem do finału. Mogłem nawet triumfować, bowiem jeszcze w końcówce walki prowadziłem z Ukraińcem. W polskich zawodach chciałbym być na podium, marzy mi się złoto – powiedział Eryk Ryciak (AZS UW Warszawa), podopieczny trenera Zdzisława Grochowskiego.

Z pewnością na niespodziankę w Bielsku-Białej stać także Iwo Baraniewskiego (-81 kg) czy Pawła Kejzę (-90 kg). – Jeśli któryś z nich, plus jeszcze paru innych chłopaków, trafi na swój dzień, to będziemy cieszyć się w sobotę i niedzielę z dobrych wyników. Ale ciągle podkreślam, że oni są na takie etapie, że najważniejsze jest szkolenie. Niech spokojnie pracują do wieku juniora – mówi Janusz Piechna.

Pełny skład reprezentacji Polski kadetów
http://new.pzjudo.pl/uploaded/BB%20powo%C5%82anie%20ch%C5%82opcy%20kopia.pdf